Bitwa o "Śląskie Paliwo"

Niemcy nie posiadali dostępu do własnych złóż ropy naftowej, dlatego zdecydowali się na rozwijanie technologii produkcji benzyny z węgla, którego mieli pod dostatkiem. Autorem bardzo skomplikowanej i drogiej technologii produkcji benzyny z węgla był Friedrich Karl Rudolph Bergius – laureat Nagrody Nobla z dziedziny chemii z 1931 r. Najważniejsze fabryki syntetycznej benzyny zostały zlokalizowane na linii Odry i na Górnym Śląsku.

Były to: Hydrierwerke Pölitz w Policach, Piesteritz i Śląski Trójkąt Paliwowy: Schaffgotsch Benzin Werke GmbH Odertal (obecnie Zdzieszowice), IG Farbenidustrie AG Werk Heydebreck w Kędzierzynie, a także Oberschlesische Hydrierwerke AG Blechhammer w Blachowni. Jak się zdawało, miejsca te były poza zasięgiem alianckiego lotnictwa. Zmotoryzowana armia niemiecka potrzebowała ciągłych dostaw ogromnej ilości benzyny. Zaopatrzenie w benzynę było dla Wehrmachtu „Być albo nie być” .


W szczytowym okresie produkcji w Niemczech wytwarzano 124 000 baryłek benzyny syntetycznej na dobę, co dało łącznie 6,5 miliona ton w 1944 r. Jest to mniej więcej tyle, ile dziś produkuje się w Polsce, dlatego wygranie przez aliantów Bitwy o Śląskie Paliwo mogło zadecydować o szybszym zakończeniu II wojny światowej.


Wywiad Armii Krajowej dla sojuszników.

Wspólna akcja wywiadu Armii Krajowej prowadzona pod kryptonimem „Synteza” i 15 Armii Sił Powietrznych USAF przyniosła spodziewane efekty. Fabryki syntetycznej benzyny zostały rozpracowane wywiadowczo, wskazano lokalizacje, rodzaj produkcji i newralgiczne miejsca poszczególnych zakładów. Amerykańskie lotnictwo dostało „na tacy” miejsca, które należało zniszczyć, i tak się stało. „Kurek z paliwem” do niemieckich silników został zakręcony, a II wojna światowa trwała choćby „o jeden dzień krócej”. Pod koniec 1945 r. Niemcy mieli tylko szybko kończące się zapasy.